środa, 17 marca 2010

Refleksja

Słabo się dzieje na tym naszym blogu. Choć może właśnie tak ma być- bo ma być tworzony z porywu chwili i chęci, a nie z przymusu.

Jak ja pragnę wiosny. Pragnę znowu poczuć ten zielony zachwyt, zapierające dech w piersiach ubóstwienie chwili wiosenno pachnącej. Zdarza mi się czasami to zespolenie z naturą całkowite. Ten moment kilkusekundowy, gdy czuję się złączona ze światem jakąś niewidzialną, acz silną więzią. Wypełnia mnie wtedy szczęście, chyba takie najczystsze, bo całkowite, bezwarunkowe. Nic dziwnego, że trwa tylko chwilkę. Ale zawsze oczekuję tej chwili. Potrzeba do tego chwili skupienia, momentu zadumy, "bezmyślności", wolnego umysłu. Potrzeba harmonii. A jak wiesz harmonia ostatnio rzadko gości w progach mej istności.

Jak Ci się podoba tęskniący za wiosną szablon bloga??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz